Tradycyjnie w czerwcu ekipa Netim odwiedziła Kraków, aby wziąć udział w semKRK – kultowym już wydarzeniu polskiej sceny SEO/SEM. Jak nietrudno zgadnąć, jednym z najczęściej pojawiających się tematów była sztuczna inteligencja, ale dużo miejsca prelegenci poświęcili też innym aspektom marketingu internetowego. Oto krótkie podsumowanie tegorocznej edycji.
Spis treści
No to zaczynamy
Wystąpień było sporo – wszystkie bardzo konkretne i bogate albo w merytoryczną wiedzę, albo w sporą dawkę inspiracji (czasem naprawdę zmieniającą perspektywę). Nie sposób streścić tutaj każdej prezentacji. W artykule skupię się na ogólnych wrażeniach z wydarzenia, jednak jeśli chcesz dowiedzieć się więcej, sprawdź tegoroczną agendę semKRK i zajrzyj na profile LinkedIn prelegentów. Wielu z nich udostępnia swoje prezentacje lub dodatkowe materiały. Znajdziesz tam imponujące case studies oraz prezentacje narzędzi, których być może nie znałaś lub nie znałeś wcześniej. A przekrój tematów jest naprawdę szeroki:
- od pozycjonowania,
- przez Google-, Bing-, Facebook Ads,
- social media,
- GA4 i analitykę,
- UX i UI,
- e-commerce,
- automatyzację procesów,
- wykorzystanie AI w codziennej pracy,
- aż po strategię i futurystyczne ujęcie marketingu w wyszukiwarkach.
Naprawdę warto zajrzeć na kanały społecznościowe prelegentów!

Czy to już (któryś z rzędu) koniec SEO?
Według prelegentów – nie, AI nie musi zabrać specjalistom SEO pracy. Pewne jest jednak, że SEO, SEM i inne dziedziny e-marketingu mocno się zmienią. A żeby zostać na rynku, trzeba się dostosować – stare schematy najpewniej nie będą już działać i trzeba będzie nauczyć się nowych. Najważniejsze wnioski:
- Czas, gdy SEO zorientowane jest głównie na słowa kluczowe, prawdopodobnie się kończy.
- Aby pojawiać się w nowych wynikach wyszukiwania trzeba tworzyć „uczciwe” treści – jasno odpowiadać na pytanie zadane w tytule, dbać o merytorykę, a nie frazy kluczowe, a dodatkowo zadbać o czytelną dla robotów strukturę prezentacji contentu.
- Trzeba zmienić mierniki sukcesu i uświadomić sobie (ale też klientom), że ruch na stronie będzie coraz mniejszy (nawet przy utrzymaniu dobrej widoczności w SERP-ach).
- Sposób wyszukiwania w Google się zmieni (jest duża szansa, że wyewoluuje w stronę osobistych agentów AI).
SEO najpewniej nie umrze, ale sporo (i szybko) się zmieni – a przed osobami zajmującymi się pozycjonowaniem dużo nauki. Kto jednak jest na to gotowy, prawdopodobnie dobrze sobie poradzi.
AI? Warto przeprosić się z matematyką
Ponieważ w SEO, SEM i analityce będziemy dostosowywać swoje działania do robotów wyszukiwarek, coraz ważniejszą umiejętnością będzie analiza ich „myślenia”. Jak się okazuje miara cosinusowa (cosine similarity) to ważny temat nie tylko w analityce i e-commerce (po więcej odsyłam do prezentacji Macieja Lewińskiego), ale też w tak „humanistycznych” dziedzinach jak content (warto zajrzeć do Damiana Sałkowskiego i Macieja Chmurkowskiego).
Choć AI szybko zmienia krajobraz e-marketingu, warto podejść do tematu z chłodną głową. Wielu prelegentów podkreśliło znaczenie strategii we wdrażaniu sztucznej inteligencji – zrobienie tego na szybko i bez planu prawdopodobnie na niewiele się zda.
Jak podkreślił Przemek Modrzewski, warto być na bieżąco ze sztuczną inteligencją, ale gdy wszyscy patrzą w tamtą stronę, wiele można zyskać, korzystając z klasycznych rozwiązań. Goniąc za nowinkami, łatwo zapomnieć o podstawach. Era AI może być też dobrym czasem dla humanistów – osób kreatywnych, którzy realizują zadania „po ludzku”, czego roboty (jeszcze?) nie potrafią.
Wniosek? Choć matematyka i technikalia będą bardzo istotne w e-marketingu przyszłości, i dla humanistów nie zabraknie miejsca.
A może popatrzeć od innej strony?
Jednym z wniosków, które zostały ze mną po tej edycji, jest stwierdzenie, że od czasu do czasu warto zmienić perspektywę.
Dla przykładu wyszukiwarki widzą stronę inaczej niż my. Teoretycznie wszyscy to wiemy, ale jak pokazuje praktyka – łatwo o tym zapomnieć. Nawet w dobie AI trzeba pamiętać o prawidłowej strukturze linków, atrybutach alt i innych „klasycznych” działań SEO, które – choć łatwe do wdrożenia – w praktyce często zawierają błędy negatywnie wpływające na ruch. Przez takie drobiazgi można stracić crawl budget, link juice lub nabawić się problemów z indeksacją. W ty aspekcie sporo konkretów znajdziecie w prezentacji Sebastiana Heymanna.
Dzięki!
W imieniu całej ekipy Netim dziękuję organizatorom za mega sprawną organizację, doskonałą atmosferę i dużą dawkę wiedzy. Do zobaczenia za rok!

W Netim odpowiada za treści – dba o ich jakość, unikalność i wartość merytoryczną. Z contentem formalnie związany od 6 lat, w praktyce niemal od zawsze. Lubi słowa w każdej postaci, w wolnym czasie podróżnik-amator i czytelnik dobrej literatury.